Pączki domowe

Pączek pączkowi nierówny.

Różnią się pączki jakością, rozmiarem, nadzieniem, lukrem, pudrem, pomadą. Ale także -znawcy to wiedzą-różnią się charakterem;) Są pączki wytworne. Wyważone, ani za tłuste, ani za słodkie. Lekkie jak wata cukrowa, delikatne jak siła woli na diecie. Taki pączek za bardzo nie ubrudzi rąk jedzącemu, nic z niego nie wycieknie i nie poplami ubrania.

Na drugim biegunie są pączki grubo ciosane, które za nic mają zachowawczą elegancję, dietetyczne zalecenia, a nawet zdrowy rozsądek. Mają swój ciężar gatunkowy, brązową skórkę, a miąższ treściwy i sprężysty. Daleko im do lekkości wytworniejszych kolegów. Ociekają tłuszczem i lukrem. Bezczelnie plamią dłonie i serwetki. Śmiało zalepiają usta. Lubią przesadę i nie znają umiaru. Wszystkiego mają na bogato-tłuszczu, lukru, nadzienia. Jeden taki wystarczy za dwa, a zjedzenie trzech to już nie lada wyzwanie. I nie będę ukrywać, że te właśnie kocham najbardziej.

Ciekawa jestem dziś bardzo jakie pączki lubicie? Ile ich zjadacie? Wolicie usmażyć je w domu, czy kupić w miejscu, gdzie Waszym zdaniem są znakomite? Zostawiam przepis na pączki, który nigdy mnie nie zawiódł. Prosto z babcinego zeszytu.

Pączki domowe z marmoladą

składniki:

500g mąki pszennej

250ml ciepłego mleka

4 żółtka

30 g cukru (ok 2 łyżki)

25g świeżych drożdży

50 g masła

2 łyżki spirytusu lub rumu (opcjonalnie)

szczypta soli

ok 100g marmolady do nadziania pączków

1 litr oleju lub smalcu do usmażenia pączków

Sposób przygotowania:

Zaczynamy od przygotowania zaczynu. Ze składników na ciasto odkładamy do miseczki łyżkę mąki, łyżkę cukru oraz wlewamy 1/2 szklanki ciepłego mleka i wkruszamy drożdże. Wszystko dokładnie mieszamy, aż drożdże całkowicie się rozpuszczą, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 15 minut w ciepłe miejsce.

Mąkę wsypujemy do dużej misy, dodajemy żółtka jaj, roztopione i przestudzone masło oraz szczyptę soli. Wlewamy wyrośnięty zaczyn drożdżowy i resztę ciepłego mleka. Wlewamy alkohol, jeśli go używamy. Mieszamy składniki dłonią lub drewnianą łyżką, a kiedy się wstępnie połączą, wyrabiamy ciasto mikserem z końcówką do ciasta drożdżowego przez ok 10 minut.

Miskę z wyrobionym ciastem przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 90 minut.

Po tym czasie ciasto wyjmujemy na stolnicę obsypaną odrobiną mąki. Rozwałkowujemy na grubość ok 2,5 cm (ciasto będzie się trochę kleić, ale nie należy się tym przejmować, tylko delikatnie oprószyć je mąką po wierzchu). Następnie za pomocą szklanki lub wykrawaczki wycinamy krążki. Pozostałe po wycinaniu ścinki ciasta zagniatamy w kulkę, ponownie wałkujemy i wycinamy kolejne krążki. Gotowe krążki przykrywamy czystą ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.

Kiedy pączki wyrastają, w dużym garnku rozgrzewamy tłuszcz. Najlepiej długo i powoli. Olej jest odpowiednio rozgrzany w momencie kiedy wrzucony doń skrawek ciasta od razu wypływa na powierzchnię i zaczyna skwierczeć.

Krążki ciasta po wyrośnięciu delikatnie spłaszczamy po środku i we wgłębienie wkładamy solidną łyżeczkę marmolady. Zamykamy nadzienie w środku dokładnie zlepiając brzegi pączka. Pączki można też nadziać po upieczeniu za pomocą rękawa cukierniczego i szprycy do pączków.

Pączki wrzucamy na rozgrzany tłuszcz po kilka, pamiętając, że rosną one jeszcze w trakcie smażenia i nie może być ich w garnku za dużo. Smażymy po 2 -3 minuty z każdej strony na złoto-brązowy kolor. Wyciągamy za pomocą łyżki cedzakowej. Obficie polewamy lukrem lub posypujemy cukrem pudrem.



Jedna odpowiedź do “Pączki domowe”

  1. woda pisze:

    Dobry i ciekawy wpis. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że posiadają odpowiednią wiedzę ,by się wypowiadać na poruszany przez siebie temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje miłe zaskoczenie. Po prostu super artykuł. Zdecydowanie będę polecał to miejsce i częściej wpadał, by zobaczyć nowe rzeczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *