Kwiaty cukinii z ricottą

-Jakie są twoje ulubione kwiaty ukochana?

-Kwiaty cukinii z ricottą. Na talerzu.

Nie byłabym dobrą bohaterką romansów. Obdarowana bukietem kwiatów, miast patrzeć w płonące oczy lubego, zastanawiałabym się co z tego można zjeść. Nic nie poradzę, że ze wszystkich kwiatów najbardziej lubię te jadalne. Róże w cukrze, czarny bez w usmażony w cieście naleśnikowym i posypany pudrem, bratki na serniku i kwiaty cukinii w każdej postaci.

Moja słabość do kwiatowych posiłków zaczęła się jeszcze w dzieciństwie. Otóż, koleżanka z przedszkola pokazała mi, że można wyssać słodki nektar z czerwonych kwiatów koniczyny. Trzeba wyrwać płatki i w tych białych końcówkach, które się ukażą zawiera się odrobina słodyczy. Przyznam, że robię to do dziś, kiedy napotkam koniczyny w jakimś nie budzącym obaw sanitarnych miejscu.

Niestety w tym roku spóźniłam się na róże. Przyjechałam w moje rodzinne Bieszczady, kiedy kwiaty już prawie opadły. Pozbierałam wprawdzie jakieś resztki i z rozkoszą utarłam je z cukrem. No ale były to ilości na moździerz, nie na makutrę. Pół małego słoiczka. Tak na jedno kruche ciasto. Za to uczta dla podniebienia i oczu też. Nie ma na świecie piękniejszego koloru, niż mają róże w cukrze. Lniana sukienka w takim kolorze to mój niespełniony konfekcyjny sen. Kiedyś nawet znalazłam coś zbliżonego, ale kolor okazał się wyjątkowo płochliwy i umknął z pierwszym praniem.

A jak to jest z kwiatami cukinii? Jedni przyrządzają je od lat, inni dopiero poznają. Nie będę specjalnie oryginalna, jeśli powiem, że pierwszy raz jadłam je we Włoszech. Kwiaty cukinii cieszą się tam ogromną popularnością. Pamiętam, że wszędzie było ich pełno, na tackach w supermarketach i w skrzynkach na straganach. Zachwycały urodą. A kiedy ich spróbowałam, nie mogłam się nadziwić, dlaczego nie jadamy ich w Polsce (to było prawie dwadzieścia lat temu). Dotarło do mnie, że każdego sezonu marnowaliśmy całe bukiety z przydomowego ogródka.

Dziś zdobycie kwiatów cukinii wciąż nie jest łatwe. Raczej nie znajdziemy ich w supermarketach. Jeżeli nie mamy szczęścia pod postacią grządki z cukinią, to trzeba pytać na bazarkach i u znajomych działkowców. Ale warto jeśli się je lubi, to warto zadać sobie trochę trudu. Kwiaty cukinii mają lekki miodowy smak. Pachną latem i ogródkiem. Można je nadziewać czym dusza zapragnie. Lubią sery i zioła. Suszone pomidory, orzechy włoskie. Najlepsze są usmażone w cieście. Ale kiedy miasto topi się w upale rezygnuję z piekarnika i smażenia na głębokim oleju. Faszerowane kwiaty podsmażam krótko na patelni, po minucie z każdej strony. I właśnie w ten sposób przyrządziłam je dziś.

Kwiaty cukinii z ricottą

10 kwiatów cukinii

150 g ricotty

garść liści bazylii

sól i świeżo zmielony pieprz

opcjonalnie – kilka orzechów włoskich

2 łyżki masła

Kwiaty cukinii opłukujemy i delikatnie osuszamy za pomocą ręczników papierowych bądź bawełnianej ściereczki.

Z kwiatów usuwamy pręciki.

Ricottę mieszamy z poszatkowaną bazylią i ewentualnie doprawiamy solą i/lub pieprzem.

Do każdego kwiatu wkładamy łyżeczkę nadzienia.

Smażymy na średnim ogniu po minucie z każdej strony.

Podajemy z uprażonymi orzechami.

Wspominałam, że kwiaty cukinii można też zapiec jak np. w tym przepisie (klik) i tu (klik)



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *