Ciasto jogurtowe i zima na wiosnę

Bo z tą zimą to jest tak, że przychodzi na wiosnę.

Wyglądam jej w grudniu licząc po cichu na białe święta. W styczniu i lutym myślę sobie – skoro już jest (przynajmniej w kalendarzu), to można by zrobić użytek z sanek i ślizgaczy, które się przytaszczyło z piwnicy. Czekam, wyglądam… a śniegu jak na lekarstwo. Deszcz pada sobie spokojnie, temperatury około zerowe, sanki w przedpokoju robią za ławeczkę do zdejmowania butów. Ale niech no tylko zacznie się wiosna – zimowa sceneria murowana! No musi, po prostu musi sypnąć śniegiem! Trochę żartem to piszę, a trochę nie, bo mamy 28 marca i śnieg sypie od rana. A wczoraj koleżanka przypomniała mi, że w zeszłym roku 1 kwietnia byłyśmy z dziećmi na sankach.

***

Wrzucam dziś ciasto jogurtowe. Już tu kiedyś pisałam, że takie proste, zupełnie zwyczajne wypieki stoją bardzo wysoko w mojej osobistej słodyczowej hierarchii. Domowe, bezwysiłkowe, zawsze wychodzą i kojarzą się ze spokojnym niedzielnym popołudniem. To nie znaczy, że nie potrafię docenić cukierniczego popisu i zachwycić się czymś bardziej ambitnym. Przeciwnie jestem pod niesłabnącym urokiem cukierniczych wyczynów, w których łączą się kremy, dżemy, biszkopty, czekolady i glazury; a wszystko wygląda jak małe arcydzieło wprost z pracowni rzeźbiarskiej. Takie słodycze to święto i sięgam po nie z namaszczeniem. Ale wiecie jak to jest, dla tych prostych, domowych wypieków jest szczególne miejsce w sercu;)

Jogurtowe z babcinego kajecika, bladziutkie jak wspomnienie lata na przednówku, dobre i pokrzepiające jak sen.

Ciasto jogurtowe

3 jajka

150 g jogurtu naturalnego

180 g drobnego cukru

300 g mąki pszennej

2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

60 g roztopionego i ostudzonego masła

cukier puder do posypania

Sposób przygotowania:

  1. Jajka wbij do miski i utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Następnie zmniejsz obroty miksera i nie przerywając ucierania, powoli dodawaj jogurt.
  2. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia i wsypuj stopniowo do miski ucierając krótko, na najniższych obrotach miksera.
  3. Na końcu wlej roztopione i ostudzone masło i zmiksuj tylko do połączenia składników.
  4. Ciasto wlej do wysmarowanej masłem i oprószonej bułką tartą formy (u mnie o wymiarach 30 x  12 cm)  i wstaw do piekarnika rozgrzanego do temp. 180 st C. Piecz przez około 60 minut.
  5. Po upieczeniu ostudź w formie.

Polecam też przepisy na inne ciasta z babcinego zeszytu. Co powiesz na babkę bananową na palonym maśle (klik) albo aksamitny sernik wiedeński (klik)? I pamiętaj, że Zeszyt z Przepisami czeka też na instagramie (klik)



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *